(...) książka ma charakter okolicznościowy, jako że powstała z myślą o zaznaczeniu ważnego faktu - osiemdziesiąt lat temu otwarty został budynek, który służy teatrowi w Białymstoku do dziś. Kilka odsłon teatru białostockiego należy więc do gatunku wydawnictw, które rządzą się swoimi prawami. I tak, dobrym prawem, a zarazem ambicją autorów podobnych publikacji jest zazwyczaj podjęcie całościowej próby opisu dziejów danej instytucji. Przy czym podkreśla się raczej blaski niż cienie przeszłości i teraźniejszości, co zrozumieć nietrudno ~ wszak każdy jubileusz to święto teatru. Oczywiście cała sztuka w tym, by pewna granica odświętności (czytaj: wiarygodności) nie została w takim opisie przekroczona (bo wtedy mamy do czynienia z tzw. „laurką"). Autorzy Kilku odsłon... uniknęli tej pułapki. (dr Barbara Osterloff, prof. Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie)