Historia budowy kuraszewskiej cerkwi sięga czasów zniesienia pańszczyźnianej niewoli i w jakiś sposób wiąże się z tym doniosłym wydarzeniem. Przekazy historyczne są jednak na tyle skromne, iż niewiele da się na ten temat powiedzieć. Zastanawiające jest zwłaszcza to, że znany i niezwykle skrupulatny historyk miejscowego prawosławia ojciec Grzegorz Sosna pominął całkowitym milczeniem dwa podstawowe fakty z dziejów budowy cerkwi, a mianowicie: datę wmurowania kamienia węgielnego i jej wyświęcenia. Ograniczył się jedynie do ogólnikowego stwierdzenia, iż „w 1868 r. mieszkańcy postanowili wznieść cerkiew"1. Jeżeli oficjalne źródła cerkiewne nie odnotowały dwóch, tak istotnych faktów, czy należy uznać, że mamy do czynienia z samowolą budowlaną naszych przodków? Zalegalizowaną wprawdzie, ale dopiero post factum