Haradockija nawiny

Na okładce nowy most, a właściwie kładka, na rzece Supraśl. Kto pamięta kąpielisko na Błotnej? Ja pamiętam, jako dziecko chodziłam chyba z babcią, która mieszkała na początku ul. Michałowskiej. Razem z innymi dzieciakami pluskałam się w płytkiej wodzie tuż przy moście. Przyznaję, że częściej z dziećmi z końca ul. Michałowskiej i Polnej oblegaliśmy Dzierniakówkę za cmentarzem. I tu, i tam pływaliśmy „po warszawsku, czyli brzuchem po piasku”. Ulica Błotna zawsze była bardzo błotna. Jej mieszkańcy długo czekali na porządną drogę i teraz są bardzo zadowoleni, kiedy po deszczu mogą w eleganckich bucikach stukać po kostce. Zauważyli też, że wzrosło zainteresowanie mieszkańców Gródka ulicą i mostem. To teraz popularne miejsce spacerów. Nawet myśleli, żeby zmienić nazwę z Błotnej na ulicę Spacerową. Nierzadko widzą spacerowiczów z psami. I tu życzenie mieszkańców jednej z najstarszych ulic. Dobrze by było, żeby właściciele sprzątali po swoich pupilach. Pamiętacie ubiegłoroczną wystawę fotograficzną, którą można było m.in. oglądać przy Top Markecie „Kobiety z pasją”? Tym razem pracownicy GCK z okazji Dnia Kobiet zaprosili kobiety z zakładów pracy na terenie gminy Gródek do udziału w akcji, wystawie fotograficznej pn. „ Kobiety pracujące”.