Magazyn Polski na Uchodźstwie

Pandemia i ograniczenia z nią związane dotyczące wyjazdów zagranicznych sprzyjają rozwojowi turystyki związanej z poznaniem swojego kraju zamieszkania. Gdzie tylko się nie pojechało w tym roku, widać było dużo wycieczek zorganizowanych przez biura turystyczne, osób przyjeżdżających prywatnie, z rodzinami czy znajomymi. Ten fakt nie może nie cieszyć, bo ludzie znający swoją historię i dziedzictwo będą dumni z bogactwa kulturowego ziemi, na której żyją. Co ciekawe, dużo zwiedzających spotyka się nie tylko w miejscach znanych turystycznie, ale - powiedzmy - w miejscach niszowych. Tradycyjnie dużo turystów jest w Grodnie, Nieświeżu, Mirze, Zalesiu, na Oszmiańszczyźnie, Nowogródczyźnie czy na Kanale Augustowskim. W dużej mierze odwiedzanie określonych miejsc zależy od walorów turystycznych miejsca i rozwiniętej infrastruktury, szczególnie ta ostatnia ma istotne znaczenie dla grup zorganizowanych. Ona wciąż na Białorusi kuleje, chociaż jest coraz lepiej. Jeżeli chodzi o miejsca mniej znane, to się wydaje, że dużo zależy od tego, czy pewien zabytek znajduje się na trasie zwiedzania grup turystycznych.