Głos znad Niemna na Uchodźstwie

Drodzy Rodacy! Dla nas, Polaków na Biało­rusi, rok 2005 przechodzi do historii, jako rok próby. Jako rok sprawdzianu naszej wierności swoim historycznym korzeniom, wierze, kulturze i tradycjom. Ja­ko rok weryfikowania naszej przy­należności narodowej, przywią­zania do umiłowanej Macierzy. Z poczuciem satysfakcji i wdzięczności chcę Wam wszyst­kim pogratulować tego, że wbrew presji i zastraszaniu, wbrew zwolnieniom z pra­cy i prześladowaniom milicyjnym, zdaliśmy, być może najważniejszy egzamin w życiu każdego Polaka – egzamin z polskości. Udowodniliśmy sobie i wszystkim swoją przynależność do narodu polskiego, de­monstrując, że najważniejsze są dla nas: Bóg, Honor i Ojczyzna. Zachowując honor Polaka nie daliśmy się zmanipulować i zmusić do zdrady. Dzięki swojej niezłomnej postawie, dzięki konsekwentnej walce o swoje prawa zdobyliśmy sympatię Rodaków nie tylko w Macierzy, ale także na całym świecie. Nasz zdecydowany opór ewidentnej niesprawiedliwości przysporzył nam dużo przyjaciół także wśród braci Białorusinów. Dla wielu z nich, jak sami przyznają, stanowimy przykład prawdziwej solidarności, patriotyzmu i niezłomności ducha. A są to przecież cechy, które wiele pokoleń naszych przodków uważało za polskie cnoty narodowe. Polacy zawsze byli narodem, który dążył do wolności.