Głos znad Niemna na Uchodźstwie

Władze białoruskie szykują się do przejęcia kupionych lub zbudowanych za pieniądze podatnika polskiego Domów Polskich. Mają one zostać włączone do sieci państwowych domów kultury. – Warszawa oświadczyła, że nie będzie finansować związku, nie przekaże żadnych pieniędzy nowemu zarządowi. Tymczasem trzeba płacić za prąd, za ogrzewanie, a pieniędzy nie ma. Poprosiliśmy więc władze Białorusi o czasowe finansowanie usług komunalnych. Teraz musimy podpisać umowy z miejscowymi wydziałami kultury – tłumaczył w wywiadzie dla dziennika “Rzeczpospolita” przyczyny przekazania Domów Polskich w ręce władz białoruskich marionetkowy prezes marionetkowej Rady Naczelnej marionetkowego ZPB Konstanty Tarasiewicz. Podpisanie umów, o których wspomniał Tarasiewicz, teoretycznie nie musi oznaczać zmiany statusu własnościowego Domów Polskich. W praktyce jednak placówki te przejdą pod całkowitą kontrolę państwowych wydziałów kultury, podobnie jak wcześniej stało się to ze Szkołami Polskimi w Grodnie i Wołkowysku, w których na mocy umów z wydziałami oświaty Związek Polaków od dawna o niczym nie decyduje. O stopniu zaawansowania procesu przekazywania władzom mienia ZPB, ufundowanego rodakom na Białorusi przez rodaków w Polsce, świadczą alarmujące sygnały nadchodzące z różnych zakątków kraju.