Magazyn Polski na Uchodźstwie

Sto lat temu Polacy pokonali Armię Czerwoną w Bitwie Warszawskiej i przeszkodzili bolszewikom w ich planach, by rozpocząć wzniecenie rewolucji światowej. Gdyby nie udało się obronić Warszawy, Polska Republika Rad stałaby się faktem. W Moskwie utworzono Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski (Polrewkom), jego zadaniem było przejęcie władzy na terenach okupowanych przez Armię Czerwoną. 30 lipca członkowie Polrewkomu, w którego skład wchodzili m.in. Julian Marchlewski, Feliks Dzierżyński, Feliks Kon, przybyli do Białegostoku. Byli pewni, że wkrótce będą rządzić w Polsce. Dla politycznych planów bolszewików Polska stanowiła „czerwony pomost” do celu – rewolucji w Niemczech i kolejnych krajach Europy Zachodniej. Komuniści na Węgrzech i w Niemczech tylko czekali na wejście wojsk sowieckich, by rozszerzyć rewolucję, która mogłaby się przerzucić na Austrię i Włochy. Upadek Polski pociągnąłby za sobą upadek państw bałtyckich. Nastąpiłoby zachwianie systemu wersalskiego w Europie i nie wykluczono, że mogłaby ona być czerwona niemal po Pireneje. Dowódca Konarmii Budionny marzył przecież napoić konie w Sekwanie. Ale stało się inaczej... Państwo Polskie obroniło się i zwyciężyło. Victoria pod Warszawą jest powszechnie nazywana „Cudem nad Wisłą”.