Białostocczyzna

Cieszy rosnące grono badaczy historii Białegostoku i okolic, co można zwłaszcza zauważyć czytając kolejne numery „Białostocczyzny". Skromniej przedstawia się w tej mierze lista wydanych ostatnio publikacji książkowych. Szkoda natomiast, że na ogół tylko do archiwum uczelnianego trafiają prace magisterskie poświęcone dziejom miasta nad Białą. Niestety, nie powstał wydzielony zespół badawczy, nie przystąpiono do opracowania zapowiadanej przez Instytut Historii Uniwersytetu w Białymstoku dwutomowej monografii miasta i wyboru źródeł. Co jeszcze gorsze, zaznaczyły się trudne do wytłumaczenia animozje, dochodzi do sporów coraz mniej mających wspólnego z dyskusją naukową. Jeśli ta chorobliwa sytuacja utrwali się, to mniej istotnymi przy ocenach będą tematy i jakość tekstów, a bardziej pogmatwane układy pomiędzy instytucjami i placówkami, powiązania środowiskowe autorów. W tej spirali nonsensów pojawił się już nawet podział na historyków urodzonych w regionie i przybyszów. (A. Dobroński, Refleksje wokół dziejów Białegostoku, fragment)